poniedziałek, 9 grudnia 2013

Zrozumieć cz. 8

Szybko doprowadzili się do prządku i razem pojechali do szpitala. Przed drogę nie zamienili ze sobą ani słowa. Od razu przy wejściu czekał na nich Jivan. Poinformował ich, że Olga czuje się już lepiej, ale ciąża jest zagrożona i teraz przebywa na oddziale położniczym. Maks od razu zerwał się na oddział do Olgi. Alicji to nie zdziwiło, w końcu tu nie chodzi tylko o Olge, ale też o jego dziecko. Jivan patrzył na Alicję próbując coś z niej wyczytać, mimo że dobrze wiedział, że męczy ją ta sytuacja.
- Wszystko okej ?
- Tak, tak.
- Wiesz, że tu nie chodzi o O...
- Wiem. - od razu weszła mu w słowo.
- I rozumiem.... - Oboje zaczęli się śmiać i poszli w stronę, w którą przed chwilą udał się Maks.

***

- Maks, boje się. - Ponuro powiedziała Olga.
- Hej, będzie dobrze zobaczysz. Musi być. - Maks złapał ją za rękę, żeby dodać jej otuchy.
- A co jeśli nie ? Ja nie mam nikogo poza tym dzieckiem. Przecież oboje wiemy, że jesteś teraz tutaj przy mnie tylko ze względu na dziecko.
- Co ?
- Maks jeżeli ja je stracę....
- Nie stracisz.
Olga nie odpowiedziała, a z jej oczu wypłynęło kilka samotnych łez.

***

Alicja ufała mu, ale mimo to z bólem serca się temu przyglądała. Patrząc jak łapie jej rękę czuła, że coś w niej pęka. Jeden mały gest, ale powodował u niej ból. Po chwili do Jivana i Alicji podszedł Piotr.
- Nie jest najgorzej, ale będzie musiała tu trochę poleżeć.
- Jak długo ? - spytała Alicja nie odrywając wzroku od Maksa i Olgi.
- Nie wiem dokładnie. Tydzień na pewno czy dłużej to się okaże.
- Dobra, idę do pacjentki. Trzymaj się. - Położył rękę na ramieniu Alicji, a ona odwróciła głowę ku niemu i się uśmiechnęła.
- Przepraszam cię, ale ja tez już się zbieram do domu.
- Tak, tak pewnie. Pozdrów dzieciaki i Ewę.
- Pozdrowię. - Powiedział już się oddalając.
Po dłuższej chwili wyszedł do niej Maks.
- I jak ?
- Z dzieckiem jest lepiej, ale z nią ...jest w złym stanie. Boi się, że straci to dziecko, a ja nie jestem w stanie jej pocieszyć.
- Zostajesz ? - Spytała bez ogródek.
- Posiedzę przy niej jeszcze trochę.
- Okej, poczekam.
- Niee, Ala to może trochę potrwać. Lepiej jedź się przespać.
- No okej.
- Ale jest okej tak ?
- Tak, tak. Pa. - Pocałowała go czule i udała się w stronę wyjścia, a on z powrotem poszedł do Olgi.

***

Weszła do ciemnego mieszkania i zatrzymała się na chwilę. Wsłuchiwała się w idealną ciszę. Kiedy wrócił z Somalii myślała, że już przeszli jedną z najtrudniejszych prób, że już będzie tylko lepiej, a jednak życie ich zaskoczyło. Usiadła na łóżku i podkuliła nogi. Przy łóżku stał mały stoliczek. Otworzyła szufladkę i wyjęła z niej książkę. Książkę, którą dał jej Maks przed operacją. Otworzyła na dedykacji i przejechała po niej palcem. Na samo wspomnienie uśmiech wdarł jej się na twarz. Z książki wyleciało kilka zdjęć. Zdjęcia ze skoku i jedno zdjęcie ze ślubu patrząc na nie jej uśmiech się jeszcze bardziej poszerzył po to, aby zaraz jej kąciki ust znów powędrowały w dół. Przeczuwała, że tak się stanie, że w końcu to Olga stanie się ważniejsza. Po raz kolejny naszły ją myśli ucieczki, jednak wiedziała, że nie mogła tak po prostu uciec i zostawić Maksa. Przecież go kochała, ślubowała mu miłość, wierność oraz, że go nie opuści. Długo myślała o tej sytuacji aż w końcu zmęczenie wygrało i zmorzył ją sen.

***

Kiedy Olga w końcu zasnęła mógł spokojnie wrócić do domu. Jak najciszej potrafił wszedł do mieszkania. Myślał tylko o tym żeby się w końcu położyć. Zauważył Alicję leżącą na łóżku wraz z kilkoma zdjęciami i książką obok niej. Książkę odłożył na nocny stoliczek, a zdjęcia zaczął przeglądać. Jemu również uśmiech się pojawił na twarzy, kiedy je przeglądając wspomnienia wróciły. Patrząc na nią taką bezbronną z jakby smutnym wyrazem twarzy zrozumiał, że naprawdę bardzo ją rani. Choć dla niego jak i dla niej oczywiste było to, że chciał mieć kontakt ze swoim dzieckiem, że martwił się o nie to nie usprawiedliwiało jego zachowania, które ostatnio było nienajlepsze. Oddalali się od siebie. Postanowił to zmienić i zadbać o Alicję. W głowie już roił mu się plan.


3 komentarze:

  1. Super, czekam na ciąg dalszy!! <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Anonimowy13:06

    Ja również czekam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy21:15

    wchodze tu codziennie i z niecierpliwoscią czekam na następny. :)

    OdpowiedzUsuń